Okazja do zatrzymania

Nadchodząca majówka to znakomity czas na odetchnięcie oraz zdrowe skupienie się na sobie i swoich potrzebach. To przerwa, w której można na bok odłożyć rutynowe sprawy dyktujące nam rytm życia i odpocząć w swoim tempie. A jest to ważne także wtedy, gdy nasza codzienność jest uporządkowana i pod kontrolą – nawet doskonale wyćwiczony biegacz regeneruje się między maratonami. Nasze “maratony” być może nie są tak wyczerpujące fizycznie, ale drążą nasz stan emocjonalny i psychiczny jak kropla skałę."

Powód do zatrzymania

Niezliczone badania jasno wskazują, że kontakt z naturą (czy to dalsze wyprawy do lasów, nad rzeki, czy relaks we własnym ogrodzie albo miejskim parku, czy nawet obejrzenie dokumentalnego filmu przyrodniczego) ma wyraźnie pozytywny wpływ na naszą kondycję psychiczną. Relacja ze środowiskiem, swego rodzaju empatia, przekłada się na dobrobyt emocjonalny i może być rozwijana, chociażby przez słuchanie śpiewu ptaków albo odkrywanie woni kwiatów. Kształtowanie zdolności postrzegania piękna świata uczy nas dostrzegać i dbać o piękno w nas i w innych. Kontakt z naturą, wypoczynek na świeżym powietrzu wywołuje liczne pozytywne emocje: spokój, radość, kreatywność, poprawia koncentrację. Ponadto badacze bliskość z naturą wiążą z mniejszym poziomem negatywnych stanów emocjonalnych, w tym depresji i stresu. Ponieważ nauka zaobserwowała bliski związek między kondycją fizyczną i mentalną, warto dbać o swój wewnętrzny balans, by jak najpełniej cieszyć się zdrowiem. Na co dzień jesteśmy otoczeni przez ekrany i głośniki, wiele godzin dziennie bombardują nas sygnały i bodźce bezustannie przyjmowane i interpretowane przez nasz zapracowany mózg. Regularna chwila odpoczynku wśród zieleni, moment wyciszenia, ma wymierne benefity: według badań poprawia pamięć, elastyczność poznawczą oraz kontrolę uwagi."

Miejsce do zatrzymania

Możliwość swobodnego obcowania z naturą jest nie do przecenienia, dlatego tak wartościowy jest własny, zadbany ogród pełen przestrzeni i życia, na wyciągnięcie ręki, gdy inne opcje są nieosiągalne. Wygodny fotel na tarasie, na którym można słuchać śpiewu ptaków, albo sofa, na której można odetchnąć po gimnastyce na trawie. Termin “strefa komfortu” często istnieje w kontekście wychodzenia z niej: przełamywania barier, próbowania nowych rzeczy, poznawania nieznanego. Wychodzimy z niej, ale jej nie porzucamy, bo tak znaczące jest, aby po przygodach dnia, tygodnia, miesiąca mieć właśnie to swoje bezpieczne miejsce ciszy, spokoju i odpoczynku, gdzie możemy podsumować nasze wyprawy i przygotować się – fizycznie i mentalnie – na kolejne.
Jeśli jeszcze nie mamy zwyczaju zatrzymywania się na takim zielonym przystanku, bo bez przerwy goni nas czas, to długi majowy weekend może być doskonałą okazją, żeby posmakować, jak dobrze jest poświęcić chwilę sobie i swojej wewnętrznej równowadze. Może się z tego narodzić nowy, zdrowy nawyk.